Ogrody Reja

[igor72]

No i my też już po odbiorze.
Podpisaliśmy z 2 stronami usterek do poprawy. Dramat z oknami ( ponad połowa porysowana = do wymiany). Źle osadzone jedne drzwi balkonowe.
Płytki na balkonach, poziomowanie do odpływu, osadzenie odpływów - do roboty.
Kołnierze przy rynnach do poprawy. Poza tym sporo drobiazgów.
Mają czas do 15.04, mam nadzieję, że go dobrze wykorzystają, bo już ekipy do wykończenia (mieszkania, nie nas ) w gotowości.
Grill party proponuję u kogoś, kto ma ogródek na parterze - będzie można z okien kiełbasę na grill na łanczuszku spuszczać .
Good luck następnym odbierającym.
Tak swoją drogą, to niby już następna ( po IV) RP, a klimat jak z Alternatyw.

[olcia]

No i też po odbiorze. Odebraliśmy pomimo kilku usterek ( najpoważniejsza to nierówna podłoga i praktycznie kafle balkonowe do wymiany - nie wspomnę, że ich jakosc pozostawia wiele do życzenia). Pani oddająca mieszkanie ( nie P. Barbara) okropna. Niegrzeczna, opryskliwa i okrutnie nafoszona - nic nie można było powiedzieć. Ogolnie podobnie jak u innych - wrażenie dobre ale sporo drobiazgów do naprawienia - do 15.04 - zobaczymy jak to będzie. Najgorsze to, że notariusz za pół roku, więc wpis do księgi to chyba za rok:-(Wogole nic nie pozałatwiali i to mnie wkurza - niby nie ich wina ale chyba powinni wiedzieć kiedy pisać odpowiednie podania do różnych instytucji.
Pzdr

[MartaBartek]

my tez odebraliśmy. Usterek w sumie nie było zbyt wiele - najpoważniejsze to 2 porysowane szyby, jedna framuga okienna i domofon zamiast wideofonu ) a dopłaciliśmy sporo kasy za ten bajer), ale geralnie jest ok. Szkoda tylko że nie można wjechać autem chociaż na chwilę chociaż pod klatkę, bo to by nam bardzo ułatwiło i przyspieszyło kilka kwestii. Ale ogólnie to zamierzamy ruszyć z robota jak najszybciej.
Aha, u nas też nie było drzwi wewnętrznych, ale pan z MD, który nam oddawał mieszkanie (swoją drogą dość konkretny i w porządku się wydawał) zaraz zawołał drzwiarza i okazało się że nie zmaontowali bo drzwi kolorowe, lepsze niż takie standardowe białe i w razie jakiegoś uszkodzenia przy naszych już pracach - trudniejsze do naprawienia. Powiedział, że jeśli chcemy to pół godziny i zamontują jak trzeba, ale on odradza, za to zostawił na siebie namiary i mówi, ze jak położymy podłoża, to umawiamy się z nim i przyjedzie i zrobi to - uwierzyliśmy na słowo... w ostateczności drzwi zamontuje facet z naszej ekipy...
ogólnie jesteśmy zadowoleni, tylko ten dojazd....

[AsiaLeszek]

My takze juz po odbiorze; generalnie ok, ale usterki oczywiscie sa: porysowane okna, pekniecia na scianach, posadzka w jednym miejscu do poprawy, no i kafle na balkonie- polozone tak, jakby ktos sie uczyl klasc kafle dopiero. Ale tak na prawde, to te mieszkania na sile oddawali, bo klatki nie wykonczone, winda nie dziala (no i jak tu wnosic na 4 pietro kafle itp), pradu brak, dojazdu nie ma, na okolo plac budowy. Cieszymy sie ze klucze juz sa, ale jak dla nas, to developer sie nie popisal.

[Felix X.]

My odebraliśmy wczoraj i muszę powiedzieć, że nie było najgorzej. Albo mieliśmy więcej szczęścia niż inni albo byliśmy mniej wymagający. Jedyne usterki jakich się dopatrzyliśmy to nierówna posadzka w jednym narożniku pokoju i rura kanalizacyjna w łazience poprowadzona obok ściany zamiast w ścianie. Na szczęście fachowiec stwierdził, że to się da załatwić. No i generalnie zjechał jakość ścian, do której my wcześniej nie mieliśmy zastrzeżeń Ale i tak zakładaliśmy, że gładzie trzeba będzie poprawiać, więc bez większego bólu.

Jeśli chodzi o stan otoczenia to... współczujemy wszystkim z wyższych pięter. Nas uratowało przy wnoszeniu płytek i paneli tylko to, że mamy mieszkanie na parterze, a i tak mój kręgosłup przez pół wieczoru robił mi wyrzuty. Do dzisiaj mam też brwi uniesione do połowy czoła ze zdziwienia po tym, jak pani z MD zapewniła mnie, że w ciągu miesiąca mają zamiar wszystko skończyć. Czy w Polsce miesiąc został ostatnimi czasy jakoś ustawowo wydłużony? Bo inaczej tego nie widzę...

Powodzenia i wytrwałości wszystkim przyszłym mieszkańcom!

[Renata & Marcin]

My też już po odbiorze ale papieru nie podpisaliśmy. Głównie mamy zastrzeżenia do otoczenia oraz dostępu do garaży i wind.
W samym mieszkaniu nieźle - właściwie tylko konieczna regulacja wszystkich okien i drzwi balkonowych, jedno niewielkie pęknięcie ściany oraz na jednym z tarasów zapomnieli o odpływie i ułożyli popękane płytki w dodatku bez fug (łatwiej teraz będzie im je wymieniać).
Raczej na pewno odbierzemy po dokonaniu tych poprawek, może do tego czasu coś się poprawi na podwórku.
Czy ktoś może wie od kiedy zaczynamy płacenie czynszu ? Od daty odbioru czy innej ?
Pozdrawiamy sąsiadów !
R&M

[maciek]

Witam Wszystkich!
Ja odbieralem 19.03.2008:) (klatka C, drugie pietro).
Protokół podpisałem ale miałem sporo uwag do zle osadzonych drzwi/okien (wymagają regulacji albo ponownego osadzenia). Również rury w lazience i WC sa na wierzchu zamiast w scianie . W przyszlym tygodniu maja do mnie zadzwonic z informacja o naprawionych usterkach.
Co do ekipy to chcialbym ruszyc pod koniec kwietnia.
Nie wiecie może czy da radę wejsc do odebranego mieszkania w sobote/niedziele? Chciałbym zrobić dokładny obmiar bo NIESTETY tez mam całkowity metraż mniejszy o prawie 3%...
PS. Co do prawnika w sprawie rekompensat za metraż i opóźnienie to popieram i też się dopisuję do listy chętnych;) Nie można tak tego zostawić...
pozdrawiam! /Maciek

[lewkonia]

Witajcie,

dopiero dziś znalazłam to forum, dużo tu przydatnych informacji, jutro (a właściwie już dziś - jest druga w nocy mamy wyznaczony termin odbioru mieszkania 4B w klatce I. Nie podoba mi się to, że budynek nie jest jeszcze wykończony i teren wokół budynku jest niezagospodarowany - zastanawiamy się z meżem poważnie, czy z tego powodu nie odmówić podpisania protokołu odbioru... Zobaczymy, co wyjdzie w praniu - damy znać.

I szukamy sąsiadów!

[lewkonia]

[Felix X.]

W czasie odbioru pani z Mojego Domu poinformowała nas, że opłaty czynszowe będą pobierane od maja, tj. miesiąc później niż precyzuje to umowa. Ale to pewnie dlatego, że zarządca może zarządzać tylko budynkiem, a nie placem budowy...

[Felix X.]

[lewkonia]

My nie odebraliśmy mieszkania (klatka I, 4B). Powodów było na 2 strony.

Już na pierwszy rzut oka było widać, że mieszkanie nie jest przygotowane do odbioru - w "rzygowniku" (fachowo nazywanym portefenetre, jak się wczoraj dowiedzieliśmy ) nie zostały jeszcze położone płytki, brakuje przegrody na balkonie (stoi w tym miejscu jakaś pomarańczowa belka), brakuje listew w oknach.

W drugim rzucie oka pomagał nam specjalista z PZIiTB (skasował 150,-) i uważamy, że naprawdę było warto go zatrudnić. Ponad godzinę sprawdzaliśmy z nim każdą ścianę i każdy kąt - ściany generalnie postawiono pionowo, ale kątów prostych w wiekszości nie trzymają, dodatkowo elektrycy spaprali robotę, bo w miejscu montowania instalacji prawie wszedzie na ścianach są garby. Specjalista miał też spore zastrzeżenia do posadzek, a ponieważ to już było 4 mieszkanie, które odbierał w tym budynku - i wszędzie w posadzkach były pęknięcia - to podejrzewa nawet, że posadzkarze oszukują dewelopera oszczędzając na mieszance. Dodatkowo podłogi we wszystkich pomieszczeniach naszego mieszkania są nierówne i wymagają zeszlifowania.

Pani reprezentująca dewelopera nawet nie protestowała, tylko wszystko skrupulatnie zapisywała...

Teren wokół budynku jest w koszmarnym stanie, to jest ciągle plac budowy. i prawdę mówiąc nie wierzę optymistycznym zapewnieniom, że do końca kwietnia wszystko bedzie uprzątnięte...

[lewkonia]

[MartaBartek]

Ja bym zbytnio nie zwracał uwagi na rysy na ścianach i sufitach , zapewniam że będzie ich jeszcze sporo i nie ma co na nie przy odbiorze zwracać uwagę, no chyba że ich szerokość jest znacząca (powyżej 1,5 mm). Budynek będzie siadał jeszcze minimum 2 lata (w zależności od nośniości gruntu posadowionego w podłożu płyt fundamentowych lub ław). Nasz wykonawca maskuje gipsem te rysy by się ludzie nie czepiali przy odbiorze ale one i tak wyjdą i się powiększą. Można je łatać np. specjalnymi siatkami położonymi wzdłuż rysy i pokryć gładzą gipsową (siatką może być np bandarz). Ale przy znacznych ruchach osiadania siatka też nie pomoże. Dopiero po około 2 latach takie działanie przyniesie prawie 100% pewność braku pojawiania się rys.

[Mateusz]

Słyszałem iż jednym z warunków przekazania mieszkania lokatorom powinna być zgoda nadzoru budowlanego na zasiedlenie. Czy ktoś może coś wie na ten temat. Swoją drogą to ciekawe czy taką zgodę wydano dla inwestycji na Reja.