Ogrody Reja

[Paweł]

Celem tego tematu nie jest krytyka wyczucia estetyki mieszkańców naszego osiedla lecz prośba o rozwagę tego zagadnienia. Przystrajając swoje balkony lub tarasy macie znaczny wpływ na wygląd naszej wspólnej przestrzeni. Architekci, którzy projektowali to osiedle najwyraźniej nie przewidzieli potrzeby odznaczenia przez niektórych mieszkańców swojej odrębności. Zapewne z prostej przyczyny. Chcieli, uzyskać jednolity i estetyczny wygląd osiedla. Jeśli jednak uważamy, że płotki lub słomki pasują do tej MIEJSKIEJ zabudowy to proszę następnych mieszkańców, którzy zapragną przystroić swoje balkony lub tarasy, o konsekwentne zgapianie słomek a nie stosowanie innego zmyślnego "wplotu barierkowego" :? bo za jakiś czas nasze osiedle może dziwnie przypominać slamsy.
Pozdrawiam[/b]

[Zofia]

Trochę Cię rozumiem, ale szczerze mówiąc sama planuję jakąć osłonę na balkon załozyć. Z prostej przyczyny: po pierwsze siedząc na balkonie mam potrzebę "odgrodzenia się", średnio się siedzi na kompletny widoku, szczególnie jak ma się balkon od środka podwórka. Poza tym sadzę, że nasze barierki są niebezpieczne dla np małych dzieci, co pewnie część ludzi skłoni do ich zasłaniania, i np mnie również, z uwagi na to, żeby mój niesforny kot nie był stałym rezydentem balkonu sąsiadów obok. Więc sorry. Ale postaram się zachować umiar

[igor72]

Paweł, jakbyś mi w myślach czytał. Ale walka jest przegrana. Dobrze ci radzę, zrób zdjęcia balkonów - za rok zatęsknimy do ładu i porządku.

[sztefan]

Ja na pewno oslonie obydwa balkony z prostej przyczyny - idiota ktory kazal zamontowac tak rzadkie barierki, dodatkowo 20cm od krawedzi balkonu nie przewidzial ze male dziecko moze po prostu tam sie zmiescic (nie probowalem czy glowka sie zmiesci i nie chce ryzykowac)! Jesli zatem rozwaze bezpieczenstwo dziecka i estetyczne wrazenia sasiadow - wybieram pierwsze.

[Mag]

[Mag]

Uwaga co do estetyki jest być może słuszna, ale tak naprawdę z biegiem czasu każdy balkon będzie inny - tak jak jego właściciele, a jeżeli architekci nie przewidzieli potrzeby zaznaczania odrębności, to niedobrze- bo każdy taką potrzebę posiada. Osoby mieszkające na niższych piętrach zakładają takie osłony z konieczności, bo przez wąskie i rzadko rozmieszczone barierki wszystko widać. Ta naprawdę barierki balkonowe są strasznie brzydkie ( chyba z oszczędności ) i nic nie jest w stanie im zaszkodzić. Wszystkie powinny być zmienione.Pozdrowienia

[pawel]

Ja tam nie mam nic do barierek,są solidne,nowoczesnie wyglądają i nie wierze by jakieś dziecko zmiescilo tam głowę Co do "upiększeń" to nie mam nic do drzewek/drewnianych pergoli itp ale plecionki przeplatane przez barierki wygladaja po prostu staro :] pozdrawiam!

[Zofia]

[igor72]

to albo ten kot jest jakiś ponadnormatywny albo noworodki się po balkonach plączą, bo odstęp między szczebelkami jest taki, że roczne dziecko już nie przełoży głowy.

[Zofia]

[MartaBartek]

odstęp między barierkami może jest wystarczająco mały by nie zmieściła się główka dziecka, ale wystarczająco duży by spokojnie zmieścił się tam np bucik, czy jakaś zabawka. My już raz skakaliśmy przez płot do niemieszkającego sąsiada z parteru, w asyście ochroniarza, coby nas za złodziei nie wzięto - własnie w poszukiwaniu bucika. Z tej prostej przyczyny u nas na balkonie pojawila się "swojska" plecionka... a co do barierek, to sa bardzo niebezpieczne - choćby ze względu na odstęp między końcem kafelek a początkiem barierek - tam spokojnie nóżka dziecięca wejdzie i to nie tylko noworodka...
no i chyba sami architekci nie oczekują że będziemy "ustrajać" balkony zgodnie z ich zamysłem w projekcie
poza tym jeszcze - niektórzy stawiają drewniane pergole, inni iglaki, "swojskie plecionki" a jeszcze inni wieszaja banery reklamujące rodzimy przemysł browarniczy.....

[olcia]

Sorki ale temat wydaje mi sie calkowicie bezsensowny. Nie dziwie sie innym mieszkańcom, ze chca sie odgrodzic i miec chwile chociaz malej intymnosci na SWOIM balkonie. Ja mam dwuletnie dziecko i drżę jak tylko mala jest na balkonie bo barierki sa szerokie a ten spadek to juz wogole przesada. Takze osobiscie uwazam, ze im wiecej zieleni tym lepiej bo nasze ogrody sa ogrodami tylko z nazwy, mi raczej podsuwa sie nazwa ,,betonowe ogrody''.A jesli komus bardziej przeszkadzaja kwiaty i slomki niz wrzeszczacy studenci imprezujacy na balkonach to sorry ale wybieram zielony, slomkowy balkon

[pawel]

stawiam dobra flache jak mi znajdziecie (chodzące już) dziecko ktore zmiesci głowę w barierki

[igor72]

Niestety średnica głowy dziecka, czy jakikolwiek inny argument, ne mają tutaj znaczenia ( tzn flaszkę możemy wypić tak czy inaczej ) Również nie chodzi tu o słomiany płotek. To chodzi o to, że każdy musi zaznaczyć swój ślad w piaskach architektury. Jak nie wieszając antenę satelitarną, to barykadując balkon czy ogródek coraz to bardziej wymyślnym produktem.
Już tylko czekam, kto pierwszy zabuduje balkon albo zrobi ogród zimowy. bo to przecież jego i nikomu nic do tego.

[Zofia]

Trochę was rozumiem (Pawła i Igora) ale trochę też narzekacie jak baby na targu (nie gniewajcie się ). Zajmijmy się prędzej, jako mieszkańcy, zielenią na terenie osiedla, szczególnie wnętrzem podwórka, bo póki co to naprawdę są to betonowe ogrody, a nie jakiś cud architekturty, który trzeba by było chronić. Jak powstanie już wspólnota to trzeba będzie coś w sprawie balkonów ustalić, bo zabudowywanie rzeczywiście byłoby "lekkim" przegięciem. Ale serio, nie możecie zabronić ludziom (np mi ) tego, że potrzebują odrobiny prywatności. Tylko dobrze by byłoto robić z gustem. Przecież jeśli np. się postanowi, że wszyskie płotki/osłony/etc. mają być, strzelam np. drewniane albo w kolorze drewna, to się w miarę to ujednolici, i raczej nie powinien nikt narzekać. Tak mi się wydaje. A uniknie się przynajmniej pstrokacizny. Poza tym poczekajcie aż ktos wpadnie na pomysł, np. podwieszenia suszarki na pranie na balkonie (podwieszenia, nie stojącej), to dopiero byłby czad